"Oficjalne forum Gimnazjum nr 3 w Trzebini"

franca

Oj, wybacz Droga Panno M.R., ale wg mojego spostrzegania świata nauka nie idzie w parze z kuciem, ryciem i takim tam. Nauka to jedno, a robienie z siebie sztucznie mądrego i prawdziwe niewyspanego- to drugie. Choć zależy o jakim kuciu piszemy. Bo ja na przykład wyróżniam dwa rodzaje kucia. Kucie jako kucie i kucie jako niechciany przymus. Wiem, że brzmi to skomplikowanie, ale ja w ogóle jestem skomplikowana, dlatego też nie będę sie dłużej tłumaczyć. Mr. Green

A pisząc, że "nauka nikomu na złe nie wyszła" miałam raczej na myśli sens pozytywny tegoż aspektu. Nie zaś ujęte i przytoczone przez Ciebie opony mózgowe... Wink

Monica Reyes

Wy absolwenci macie dziwne podejscie do zycia. a moze się tylko wydurniacie? Neutral

Mniejsza o to.
Post Kotka ominiemy, nie było tam dużo do komentowania. Co do "drogiej Franciszki", nie mam pojęcia jak Ty zatem postrzegasz ten świat. Choć z drugiej strony istotnie, nauka to co innego niż wiedza. A żeby wiedzę zdobyć, trzeba się uczyć ( w wolnym tłumaczeniu- kuć). Co do "opon mózgowych" to przytoczyłam tylko to, co może być konsekwencją pracoholizmu. Co do "robienia z siebie sztucznie mądrego", to chyba mylisz cos z inteligencją. Ktoś kto jest mało inteligentny może być mądry, a do owej mądrości prowadzi własnie wiedza, którą zdobywa się przez naukę.
Ach, lepiej już się zamknę, bo tu wszystko pogmatwałam. Rolling Eyes

Pozdrawiam przedmówców. (Przedpisaczy? Neutral

)

franca

Stanowczo protestuję i wypraszam sobie! Nie jestem żadną Franciszką, a co najwyżej franią. Mylisz dwa zupełnie obce sobie nazewnictwa. Po dwa- sama się wydurniasz. I nie przezywaj ludzi, których nawet nie znasz. Po trzy- nauka a wiedza to jest dokładnie to samo, aczkolwiek inaczej zapisane. Pragnę zauważyć również, iż pomyliłaś znów dwa kolidujące ze soba pojęcia. Inteligencja to nie to samo co wiedza, a więc "robienie z siebie sztucznie mądrego" to nie to samo co "robienie z siebie sztucznie inteligentnego", Droga Panno. I uwaga na przyszłość- jeśli ktoś jest uprzejmy w stosunku do Ciebie, to racz nie gardzić tą uprzejmością.... Ale to już jest kwestia kultury osobistej.

kot_behemot

O... wersalem widzę powiało, wyrozumiałością i wszechwiedzą.
Nauka i wiedza to nie to samo, choćby nie wiem jak to sobie zapisywać. Chyba, że jako naukę w sensie uczenia się, podniesioną do stosownej potęgi. Wink

A wydurniać się można, konstytucja nie zakazuje Wink

Chociaż... nie... uprzejmym trzeba być, bo mi sie oberwie... Wink

Zatem - pozdrawiam drogie panie.

Ateńczyk

Co Ci się oberwie, kocie? Smile

kot_behemot

Wątroba, hihihi. Żywcem mi wydrą... Very Happy

andzia_93

Hahaha:)) Nie przeżyłbyś tego Wink

franca

Notka encyklopedyczna:
"Wiedza, w szerokim rozumieniu ogół treści utrwalonych w umyśle ludzkim w wyniku kumulowania doświadczenia oraz uczenia się. Obejmuje wszystkie formy świadomości społecznej: naukę, filozofię, religię, magię".
I tak, jak już wcześniej wspomniałam- nauka i wiedza to to samo.

Stefek

zostaje mu zostaje mu kilka zyc Cool

________________________________
no kujcie kujcie Wink

andzia_93

Możliwe że jest to to samo...
Prawda... Jeszcze kilka żyć, ale niekoniecznie...

Ateńczyk

Żyć albo nieżyć... Smile

kot_behemot

Wiedza egzoteryczna, hihi. A to mnie oświeciło. Ile ja się wiedzy/nauki nałykam i to całkiem bez wysiłku. A i wątroba cała. Wink

Dziękuję uprzejmie.

A nieżyciem zajmę się przy okazji nieżytu po kolejym życiu. Pozdrawiam. Wink

Monica Reyes

No to teraz czas na odparcie zarzutów.
Po pierwsze:

Stefek

uuuhhh... to się nazywa wyczerpanie ,,tematu", ale wolnosć słowa....

franca

Pytasz skąd wiem, że jesteś panną? Owszem, nie wiem, choć po niku możnaby przypuszczać, że jesteś kobietą. Jeśli uraziłam Twą męskość, to bardzo przepraszam. Widocznie czasy, w których moniki były dziewczętami już dawno minęły. Ależ ja jestem zacofana, ojojoj....